100 lat temu jeden rolnik był w stanie wyżywić cztery osoby, a dziś żywi średnio 129 osób. Na początku XIX wieku 80 proc. ludności zajmowało się rolnictwem – bo tak niska była wydajność. Współcześnie rolnictwem zajmuje się kilkanaście procent światowej populacji.

W dniu 16 października przypada Światowy Dzień Żywności. W naszym kraju w sektorze rolno-spożywczym znajduje zatrudnienie ponad 3 mln osób. Użytki rolne, na których żywność jest wytwarzana, zajmują ponad połowę powierzchni kraju. Pod względem ich obszaru Polska znajduje się na trzecim miejscu w Unii Europejskiej – po Francji i Hiszpanii. Tereny wiejskie zamieszkuje ponad 40 proc. ludności kraju, choć aktywni zawodowo w samym rolnictwie to ok. 7  proc. populacji – co i tak jest najwyższym wskaźnikiem w Unii Europejskiej – podczas gdy średnia dla UE wynosi poniżej 2 proc. Polscy rolnicy to aż 20 proc. wszystkich rolników w Unii Europejskiej. Zaledwie 5 proc. ogólnej liczby gospodarstw w Polsce wytwarza około 63 proc. produkcji rolnej.

Według badań, większość Polaków poddaje się romantycznej wizji pracy na roli, równoznacznej z przyjemnym kontaktem z naturą. Wieś kojarzy się z nieskażoną przyrodą (41 proc.), z oazą ciszy i spokoju (23 proc.), a także z poczuciem stabilizacji, harmonią i wakacyjnym wypoczynkiem (50 proc.). Wieś jednak to nie tylko natura. Rolnictwo się zmechanizowało i zautomatyzowało. Rolnik wykorzystuje nowoczesne technologie, bierze udział w szkoleniach, produkuje żywność także na eksport.

Polacy na zakup żywności wydają około 25 proc. swoich dochodów. Jednakże blisko dwa miliony ton żywności trafia każdego roku do kosza. Według najnowszych danych niemal 35 proc. Polaków przyznaje się, że zdarza im się wyrzucać jedzenie. Z raportu Kantar Millward Brown wynika, że najczęściej wyrzucanymi produktami są: pieczywo (51 proc. pytanych), wędliny (49 proc.), warzywa (33 proc.), owoce (32 proc.) oraz jogurty (16 proc.).