Silna konkurencja ze strony nowych formatów handlu zachwiała na pewien czas pozycją targowisk i bazarów. Obecnie jednak następuje w Polsce odrodzenie tej tradycyjnej formy sprzedaży.
Powstają targowiska nowe, modernizowane są stare. Część pieniędzy na ten cel pochodzi ze środków europejskich w ramach PROW; znaczną część wykładają jednak samorządy, które od sprzedających na targowiskach pobierają opłatę targową.
Inwestorzy, wychodząc naprzeciw oczekiwań konsumentów, rozumieją, że racją wspierania targowiskowej formy handlu jest ułatwienie lokalnym producentom zbytu towarów wytworzonych w ich własnym gospodarstwie oraz umożliwienie konsumentom zakupu produktów rolnych bezpośrednio od rolników lub za pośrednictwem polskich sieci dystrybucji, oferujących świeże towary od polskiego producenta.
Nowe bądź zmodernizowane targowiska odpowiadają już nowoczesnym standardom prowadzenia handlu: są utwardzone, oświetlone, przyłączone do sieci wodociągowej, kanalizacyjnej i elektroenergetycznej. Są też wyposażone w odpływ wody deszczowej, mają pawilony zadaszone na co najmniej połowie powierzchni handlowej, miejsca parkingowe oraz urządzenia sanitarno-higieniczne.
Według badania przeprowadzonego na zlecenie Komisji Europejskiej przez firmę IPSOS Polacy są największymi zwolennikami kupowania w tego typu miejscach. Niemal połowa z nas najczęściej na targowiskach i bazarach kupuje owoce i warzywa, gdy średnia dla UE wynosi 33 proc. Szczególnie wyróżniającą Polaków na tle innych europejskich nacji jest informacja, że aż 29 proc. deklaruje kupowanie najczęściej na bazarze mięsa. Unijna średnia dla tej kategorii wynosi zaledwie 11 proc. Co piąty Polak w tego typu miejscach szuka z kolei odzieży lub obuwia – to także wysoki wskaźnik preferencji. W tym przypadku średnia dla UE wynosi 16 proc. To wprawdzie przeważnie produkty niższej jakości, ale w konkurencyjnych cenach. W każdym razie powszechnie występujące w Polsce second-handy czy outlety nie wyparły tych produktów z targowisk i bazarów.
Ocenia się, że przez targowiska i bazary w Polsce przechodzi rocznie nawet kilkanaście miliardów złotych – co daje wynik 1,7 proc. całej sprzedaży detalicznej. Daje nam to, po Włoszech, drugie miejsce w Europie. Dane te mogą być jednak niedoszacowane. Trzeba mieć na uwadze także i to, że procentowy udział targowisk w Polsce w sprzedaży samej żywności może być nawet kilkakrotnie wyższy niż wskaźnik ogólny, gdyż sprzedaż na targowiskach charakteryzuje się przecież większościowym udziałem żywności – podczas gdy w ogólnej strukturze sprzedaży żywność, łącznie z alkoholem, nie przekracza 25 proc.
Spora część oferty targowiskowej to świeża, zdrowa, nieprzetworzona żywność. Krajowa żywność jest z tej perspektywy preferowana, bo jest postrzegana przez kupujących jako lepsza. Poszukiwane są też coraz częściej produkty tradycyjne, regionalne, ale także z certyfikatami ekologicznymi – szczególnie w większych miastach.
Wynika to zresztą z badań przeprowadzonych w lipcu 2014 r. przez TNS Polska. 59 proc. Polaków, robiąc zakupy spożywcze, kieruje się przede wszystkim świeżością produktów. Dopiero na drugim miejscu istotna jest dla nich cena (37 proc.). Produkty świeże, jak owoce i warzywa, wędliny i ryby Polacy kupują dwa – trzy razy w tygodniu. 65 proc. badanych chętnie kupuje produkty lokalnych dostawców ze swojego regionu, ale tylko część z nich (56 proc.) twierdzi, że są one dostępne blisko ich miejsca zamieszkania lub pracy. Aż 73 proc. badanych uważa, że produkty od lokalnych dostawców są bardzo dobrej jakości.
Targowiska i bazary w Polsce to format handlu o dużym potencjale. Na koniec 2012 r. (bo nowszymi danymi nie dysponujemy) było w Polsce 2215 targowisk stałych, tj. całorocznych i 6506 targowisk sezonowych – działających cyklicznie, ale krócej niż sześć miesięcy w roku.
Liczba stałych punktów sprzedaży detalicznej na targowiskach wynosiła w 2012 r. ponad 103 tys., w tym na targowiskach stałych ponad 61 tys. – podczas gdy wszystkich spożywczych sklepów w Polsce jest tylko niespełna dwa razy więcej.
Powierzchnia sprzedażowa targowisk stałych to blisko 9 mln m2 – czyli mniej więcej tyle, ile wynosi całkowita powierzchnia sprzedaży, jaką dysponuje handel detaliczny (z wyłączeniem targowisk) w całym kraju.
Najwięcej targowisk stałych, bo blisko 300, funkcjonuje w województwie mazowieckim. Na ich terenie znajduje się ponad 8,5 tys. stałych punktów sprzedaży.