Miejsce pochodzenia produktu jest ważnym motywem przy podejmowaniu decyzji zakupowych – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie Fundacji Polskiego Godła Promocyjnego „Teraz Polska” Na to kryterium podczas codziennych zakupów zwraca uwagę ponad jedna czwarta ankietowanych.
Co więcej, kupowanie polskich produktów jest obecnie postrzegane jako jeden z przejawów patriotyzmu (42,1 proc.), zaraz po przywiązaniu do polskiej kultury i tradycji oraz poczuciu dumy narodowej. Warto także dodać, że jest to najwyżej sklasyfikowana forma patriotyzmu czynnego, czyli takiego, który przejawia się w konkretnym działaniu.
Coraz więcej Polaków zdaje sobie sprawę, że ich decyzje zakupowe mają wpływ na kondycję krajowej gospodarki i PKB. Można powiedzieć, że od kilku lat panuje pewnego rodzaju moda na kupowanie polskich produktów, a zwłaszcza na wspieranie małych, lokalnych firm. Trend ten jest skutecznie wykorzystywany przez przedsiębiorców, którzy budują swoją markę w oparciu o regionalne pochodzenie, wielopokoleniową tradycję i polski kapitał. Nic dziwnego, skoro aż 73,1 proc. ankietowanych, mając możliwość wyboru, deklaruje zakup produktów polskiego pochodzenia. Tylko 9,2 proc. respondentów było przeciwnego zdania.
Według badań ARC Rynek i Opinia, patriotyzm konsumencki widoczny jest szczególnie w przypadku artykułów spożywczych – aż 70 proc. Polaków najchętniej wybiera produkty krajowe. Lokalne marki kojarzone są z wysoką jakością i świeżością, a żywność z polskich pól uważana jest za zdrową, bezpieczną i ekologiczną. Ważny jest też aspekt lokalny. Rodzime marki cieszą popularnością także wtedy, gdy stają się własnością globalnych koncernów.
Moda na lokalność nie jest wyłącznie polskim trendem. Według raportu Unibail-Rodamco-Westfield, prawie połowa badanych klientów chciałaby, aby w centrach i galeriach handlowych czuło się silne relacje ze społecznością lokalną. Siedmiu na ośmiu badanych oczekuje, że środowisko zakupowe odzwierciedlać będzie charakter lokalnej społeczności, a 51 proc. woli lokalne marki od globalnych w swoim centrum handlowym, co szczególnie często wyrażane jest w Austrii i we Francji.