Plastik, choć kojarzy się przede wszystkim z butelkami PET, to ich produkcja stanowi jedynie 14% udziału w sektorze opakowań. Z danych Deloitte wynika, że najwięcej plastiku zużywamy do produkcji toreb na zakupy, folii oraz tacek do żywności. Ogromny problem stanowią plastikowe produkty jednorazowego użytku, bez których trudno wyobrazić sobie codzienne życie: patyczki higieniczne, plastikowe widelce, noże, łyżki, talerze, słomki, mieszadełka do napojów, pojemniki do żywności i styropianowe kubeczki. Jednak decyzją UE od 2021 r. produkty te będą już całkowicie zakazane.
W Polsce zużywa się 3,5 mln ton plastiku rocznie (około 100 kg na osobę). Największym odbiorcą tworzyw sztucznych w Polsce jest sektor opakowań, który konsumuje 33% wyprodukowanego plastiku.
Wszechobecny plastik (w wodach oraz w żywności) jest jedną z obaw Polaków, które pojawiają się na szczycie listy zagrożeń. Według agencji IQS poparcie dla wprowadzenia przez Unię Europejską od 2021 r. całkowitego zakazu produkcji plastikowych słomek, sztućców, kubków czy talerzyków wynosi 74%. Co więcej, 46% Polaków twierdzi, że powinno się zmusić producentów do całkowitej rezygnacji z plastikowych opakowań, a 57% chce wymóc na sklepach, aby przyjmowały szklane opakowania bez paragonu.
Silne poczucie „wciskania” plastiku towarzyszy Polakom na każdym kroku. Obwiniamy producentów, że wszystko pakują w plastik (85%), a także sklepy o to, nie chcą zrezygnować z foliówek (66%). Naszej uwadze nie umyka również fakt, że często nawet produkty bio zapakowane są w folię (81%).
Zdarza się też, że deklarujemy rezygnację z zakupu niektórych produktów ze względu na plastikowe opakowania. Są to np. jedzenie na wynos (32%), soki (28%), napoje gazowane i niegazowane (25%), produkty mleczne i nabiał (20%), jak również woda (18%).
Popularność zyskują inicjatywy typu zero odpadów. Z większym przekonaniem zaczęliśmy kupować produkty, których opakowania zostały wytworzone w 100% z recyclingu. Przynosimy do sklepu własne opakowania lub kubki do kawiarni, aby nie brać napojów na wynos w plastikowych opakowaniach (robi tak już 5% ankietowanych). Z tej samej przyczyny woda z kranu staje się konkurencją dla wody butelkowanej, chociaż odsetek pijących głównie wodę z kranu nadal jest niewielki (13%). Uchwycono też w badaniu korzystną dla środowiska różnicę pomiędzy osobami, które kupują wodę w plastikowych butelkach rzadziej niż kiedyś (24%), a tymi, którzy robią to częściej niż kiedyś (17%).
W sklepach mile widziane byłyby automaty do odbioru butelek w zamian za pieniądze i promowanie wyłącznie opakowań zwrotnych. Wprowadzane do handlu produkty coraz częściej są oceniane już nie tylko pod kątem ich składu i ceny, ale też opakowania.