Według najnowszych danych za rok 2021 rynek detaliczny, mierzony liczbą sklepów, to 376 tysięcy placówek handlowych – co stanowi spadek w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedzającego zaledwie o 0,1 proc. Najszybciej ubywa sklepów z artykułami piśmienniczymi i z towarami używanymi. Jednocześnie najszybciej przybywa piekarni i ciastkarni.
Spadek liczby placówek w 2021 roku odnotowano w piętnastu z dwudziestu ośmiu branż monitorowanych przez firmę analityczną Dun & Bradstreet. Największy spadek odnotowano w takich sektorach jak sprzedaż artykułów piśmienniczych, handlu artykułami używanymi oraz aptek. Z kolei wzrost liczby placówek jest widoczny w trzynastu z dwudziestu ośmiu branż. Na polskim rynku przybyło przede wszystkim piekarni i ciastkarni oraz punktów detalicznej sprzedaży artykułów medycznych. Tak w jednym, jak i w drugim przypadku wzrost ich liczby wobec roku 2020 przekracza trzy procent.
Według autorów raportu Dun & Bradstreet piekarnie jak i ciastkarnie mogą jednak wkrótce należeć do najbardziej poszkodowanych sektorów ze względu na wzrost cen surowców do produkcji, w tym przede wszystkim mąki, tłuszczów, ziaren, cukru, jak również sięgające kilkuset procent podwyżki cen za media – w tym za energię elektryczną i gaz. W przypadku aptek niekorzystna jest zmiana prawa, potocznie zwana „apteką dla aptekarza”, która zadziałała na niekorzyść farmaceutów.
Poza aptekami spadającą liczbę punktów zaobserwowano w przypadku branży sprzedaży obuwia i kosmetyków. Po części jest to efekt ubiegłorocznego zamknięcia wywołanego pandemią, jak również konsumenckiego przesunięcia w kierunku zakupów w sklepach internetowych.