Według prognoz analityków GfK, w bieżącym roku, w 27 krajach Unii Europejskiej w handlu detalicznym wystąpi nominalny wzrost obrotów o 2,0%. Największe wzrosty prognozowane są w Rumuni i na Litwie. W Polsce prognozowany jest wzrost o 3,9%.
Siła nabywcza przeciętnego mieszkańca Unii Europejskiej w 2018 roku wzrosła o 3% w porównaniu do roku poprzedniego. Największy wzrost odnotowała Łotwa – aż o 10,3%. Zamożność przeciętnego Polaka wzrosła także sporo, bo o 7,7%. W przypadku Polski występują duże zróżnicowania regionalne. Mieszkaniec najbiedniejszego powiatu przysuskiego dysponuje siłą nabywczą na poziomie 4295 euro w skali roku, podczas gdy mieszkaniec Warszawy ma do dyspozycji 13 535 euro. Nowe kraje Unii wprawdzie zmniejszają dystans do średniej europejskiej, ale wciąż są znaczące różnice w zamożności pomiędzy wschodnią i zachodnią częścią Europy. Najzamożniejsze obszary Polski, Czech czy Węgier są ciągle mniej zamożne niż najbiedniejsze obszary w Wielkiej Brytanii, Niemczech lub Francji.
W 2019 roku w 27 krajach Unii Europejskiej handel stacjonarny ma wzrosnąć o 2%. Motorami wzrostu będą kraje Europy Środkowo-Wschodniej, których bogacenie się zwiększa konsumpcję. W Niemczech handel wzrośnie ledwie do poziomu poniżej 1%, podczas gdy w Rumunii wzrośnie aż o 7%.
Na ogólny spadek w wydatkach w handlu przekładają się trendy migracyjne do dużych aglomeracji, wpływając na koszty utrzymania lub wynajmu mieszkania. W 2018 udział wydatków w handlu w konsumpcji prywatnej ogółem spadł o 0,4% – do poziomu 30,5% dla 28 krajów UE. Polska ma wynik 35,3%, Niemcy 26%, Węgry 50%, a Ukraina 79,3%. Różnice te ilustrują poziom rozwoju, zamożności i zwyczajów konsumpcyjnych.
W roku 2018 roku każdy obywatel unii dysponował średnio siłą nabywczą w wysokości 16 878 euro. Dziesięć krajów Europy Środkowej, które zanotowały w ubiegłym roku najwyższy procentowy wzrost siły nabywczej w UE, ma ten wskaźnik nadal poniżej średniej europejskiej.