Herbata jest drugim (po kawie) najpopularniejszym napojem na świecie wytworzonym przez człowieka. W 2020 roku jej światowe spożycie wyniosło około 6,3 mld kg, a w 2025 roku osiągnie 7,4 mld kg. Największymi producentami herbaty są kraje Azji Południowo-Wschodniej – Chiny, Indie i Sri Lanka.
Do Polski herbata trafiła za panowania króla Jana Kazimierza, jednak jej picie rozpowszechniło się dopiero w XIX wieku – głównie w zaborze rosyjskim. Rynek herbaty w Polsce jest obecnie wart nieco ponad dwa miliardy złotych. Szacuje się, że konsumenci używają rocznie ponad 30 tys. ton herbaty (ok. kilograma suszu i 400 filiżanek) na osobę, co w spożyciu na mieszkańca stawia nas na czwartym miejscu w Europie – po Irlandii, Rosji i Wielkiej Brytanii oraz na 9–10 miejscu w świecie.
Wybieramy najczęściej herbatę czarną ekspresową. Wynika to m.in. z szerokiego i łatwego dostępu do tego typu wariantu – taki rodzaj herbaty dostępny jest w blisko 90 proc. polskich sklepów. Nieco rzadziej, bo w 70 proc. placówek handlowych dostępna jest herbata ekspresowa – ziołowa oraz owocowa. Najrzadziej, bo tylko w 30 proc. sklepów znajdziemy na półkach herbatę liściastą – czarną oraz zieloną.
Zdecydowanym liderem krajowego rynku jest generalnie herbata czarna (jej udziały wynoszą około 60 proc.), na drugim miejscu znajdują się herbaty ziołowe, owocowe i aromatyzowane (ponad 20 proc.), a kolejna z najbardziej popularnych to herbata zielona (jej udział w rynku systematycznie rośnie; obecnie wynosi prawie 9 proc.). Pozostałe herbaty w czystej postaci (biała, żółta) zajmują ułamek rynku. Zupełnie inaczej wygląda to np. na rynkach czeskim i słowackim – tam herbaty czarne mają jedynie 20−25 proc. rynku – reszta to herbaty smakowe.
Herbaty w saszetkach (ekspresowej) sprzedaje się w Polsce 85 proc. z całego rynku herbaty (w Europie 77 proc.), liściastej – 11 proc., zaś granulowanej pozostałe 4 procent.
Rynek herbaty jest stabilny, ale z tendencją lekko spadkową. Spadek popytu najbardziej dotyka herbatę czarną, z kolei herbata zielona oraz owocowe i ziołowe radzą sobie lepiej. Nieomal to samo dzieje się w Wielkiej Brytanii – tradycyjnym bastionie klasycznego herbacianego naparu. Tam również spada sprzedaż czarnej herbaty, a rośnie spożycie herbat smakowych.
Polska jest potęgą w konfekcjonowaniu, czyli sprowadzaniu herbaty w postaci suszu, a następnie dzieleniu, mieszaniu i pakowaniu produktu, aby go przesłać do końcowego odbiorcy. Herbata w tej formie sprowadzana jest głównie z Kenii i Indii. Z kolei herbata z Polski eksportowana jest głównie do krajów Unii Europejskiej (65 proc.), a także do Wielkiej Brytanii (!), USA, Australii i Kanady. W 2020 roku polski eksport herbaty wyniósł 29 tys. ton – czyli odpowiadał wielkości jej konsumpcji w kraju.
Polska należy do światowych liderów w eksporcie wysokiej jakości herbaty. Zajmuje pod tym względem piąte (!) miejsce na świecie, bezpośrednio po największych producentach herbat: Chinach, Indiach, Sri Lance i Kenii – a więc przed… Wielką Brytanią.
Na Praskiej Giełdzie Spożywczej dystrybucję herbaty różnych rodzajów i marek prowadzą hurtownie ogólnospożywcze: Amigo, Amido, Eurocash, Duo-Tes, Okazja, Rzepka, Tomas i Żan. Handel herbatą prowadzą także i w szczególności hurtownie wyspecjalizowanie w jej zakupie i sprzedaży: MyCoffee i Nowiko.
Chętnie poznamy Twoją opinię. Tutaj
Aktualne notowania cen. Tutaj