Jesteśmy świadkami stopniowego powrotu klientów do sklepów małego formatu – i to z kilku powodów. Po latach bardzo trudnych, kiedy starały się nie upaść, ale utrzymać na rynku – małe sklepy nauczyły się konkurować z dużymi sieciami. Zrozumiały, że nie wygrają ceną i zaczęły wyróżniać się jakością towarów, specjalnie dobranym asortymentem, ofertą dla jednostkowego klienta i przyjemniejszą obsługą, a także lepszym wyglądem sklepu.

Ostatnie lata były czasem na dostowanie się do nowych warunków zarówno przez sklepy, jak i przez konsumentów. Klienci już nie oczekują, że w sklepach osiedlowych dostaną hipermarketowe ceny. Do tych sklepów udają się po wybrane produkty, których nie dostaną w masowych sieciach i za które są w stanie zapłacić więcej – bo na przykład są one sprowadzane od lokalnego hurtownika, producenta czy bezpośrednio od rolnika. To powoduje, że po dodatkowe, uzupełniające, świeże towary większość Polaków idzie do lokalnych osiedlowych sklepów mięsnych, warzywnych, rybnych, czy piekarniczych.

Drugim mocnym trendem, który wpływa na odradzanie się małych sklepów jest fakt, że polskie społeczeństwo staje się z wolna zamożniejsze. To powoduje, że ludzie chce żyć zdrowiej, dokonując bardziej świadomych wyborów zakupowych. Konsumenci zaczynają wybierać lepsze produkty – nie kierują się tylko ceną, ale także smakiem, opisem na etykiecie. Nie szukają jedynie podstawowych produktów do zaspokojenia głodu, ale także do delektowania się smakiem. Gotując w większości przypadków pożywienie w domu, wiedzą, że podstawą dobrej kuchni są dobrej jakości świeże produkty. To powoduje, że lokalne, dobrze zaopatrzone sklepy mają coraz większy ruch. Klient świadomy na swoje zakupy wydaje więcej, bo kupuje produkty z tzw. wyższej półki. Warto więc o niego zabiegać. Sklepom osiedlowym sprzyja także fakt, że ludziom coraz bardziej brakuje czasu na czasochłonne zakupy w sklepach wielkopowierzchniowych.

Istotnym elementem sprzyjającym sklepom osiedlowym jest w końcu i to, że za ich ladami bardzo często stoją właściciele sklepów, którzy dzięki stałemu kontaktowi ze swoimi klientami zdobywają bezcenną wiedzę na temat ich oczekiwań. Kontakt właściciela z klientem to wyczerpujące źródło informacji na temat tego, jak budować swój asortyment na bieżąco i w przyszłości – czego klient oczekuje, po jaki towar wróci. Bo aby właściwie zinterpretować oczekiwania klienta i przełożyć je na konkretne dostawy towaru, trzeba dużej znajomości rynku, znajomości oferty dostawców, ale także umiejętności słuchania. Wielkie firmy handlowe na badania konsumenckie wydają miliony. Właściciel małego sklepu może to mieć za darmo, pod warunkiem, że będzie w sklepie i będzie umiał słuchać swoich klientów.