Jedni wolą te duże, czerwone i błyszczące, inni drobniejsze i twardsze. Niektórzy sięgają po odmiany słodsze a inni wolą bardziej kwaskowate. Jedno jest pewne – większość nie może już się ich doczekać. Mowa oczywiście o corocznych bohaterkach czerwca – truskawkach.
Przybyły do nas zza Oceanu. Podobno powstały przypadkiem – ze skrzyżowania poziomki pochodzącej z Ameryki Północnej z tą, która rosła w Ameryce Południowej. Obecnie ten gatunek obejmuje już kilkaset odmian. W Polsce dostępnych jest kilkadziesiąt.
W ubiegłym roku sezon truskawkowy nie obfitował w nadmiar owoców, bo wiele krzaków wymarzło podczas mroźnej i bezśnieżnej zimy. Na szczęście nadchodzący sezon zapowiada się znacznie lepiej. Choć, jak przyznają eksperci, w tym roku na wysyp truskawek musimy poczekać dłużej, z powodu spóźnionej wiosny.
– Sezon jest opóźniony o dwa tygodnie. Sporo krzaków jeszcze kwitnie. Wysypu truskawek można spodziewać się dopiero w połowie czerwca – ocenia Tomasz Pieniak, plantator truskawek, który będzie gościem inauguracji sezonu truskawkowego w dniu 6 czerwca na Praskiej Giełdzie Spożywczej.
W tym roku nie doszło do wymrożeń, jednak aura nie rozpieszcza plantatorów. – Niektóre odmiany nie lubią długich zim, zużywają substancje zapasowe, które zgromadziły w lecie i na jesieni i później słabiej owocują – tłumaczy Tomasz Pieniak. Truskawkom nie sprzyja też deszczowa pogoda, obfite opady mogą odbić się na jakości owoców. – Owoce mogą być mniejsze i mniej smaczne. Deszcze utrudniają też ochronę krzewów – możemy spodziewać się większej ilości strat na plantacjach z powodu np. szarej pleśni, czy innych chorób grzybowych – ocenia Tomasz Pieniak.
Mimo to, zbiory powinny być lepsze niż w ubiegłym roku. Wtedy były wyjątkowo niskie, bo wyniosły zaledwie około 150 tys. ton. – W tym roku zbiory mogą być wyższe. Po tym, jak w ubiegłym roku sporo plantacji wymarzło, dokonano nowych nasadzeń. Na pewno jednak nie będzie to duży wzrost – najwyżej o kilka procent – szacuje Tomasz Pieniak.
Na polskich targowiskach i rynkach hurtowych powoli pojawiają się polskie truskawki gruntowe spod folii, jednak ich ceny do tej pory były dwukrotnie wyższe niż przed rokiem. To jeszcze nie szczyt sezonu – tłumaczą sprzedawcy.
– Moim zdaniem, w tym roku optymalny czas na truskawkę będzie dopiero pod koniec czerwca – mówi Grzegorz Grabski, właściciel hurtowni na Praskiej Giełdzie Spożywczej. – Oczywiście pod warunkiem dobrej pogody, bo jeśli będzie tak deszczowo jak do tej pory, trudno liczyć na dobry sezon – dodaje.
Jak na razie wydaje się, że nie jest najgorzej. Przez ostatnich kilka dni truskawki gwałtownie taniały. Jeszcze w piątek za 2-kilogramową łubiankę w hurtowniach na Praskiej Giełdzie Spożywczej trzeba było zapłacić 15 zł, w poniedziałek już tylko 8-12 zł.
Hurtownicy jednak niepokoją się, bo – jak mówią – jeszcze wszystko jest możliwe. – Nie wiadomo, jak długo potrwa taka aura. Deszcze mogą zniszczyć część plantacji. Albo za chwilę już nie będzie truskawek, albo sytuacja się ustabilizuje i może jeszcze być jej dużo. Na razie nic nie wiadomo – mówi Grzegorz Grabski.
Wtórują mu inni hurtownicy z Praskiej Giełdy Spożywczej. – Na razie jest sporo truskawki, nie wiadomo jednak co będzie jutro – martwi się Andrzej Burdelas. Przyznaje, że przez ostatnie dwa dni jego hurtownia sprzedawała truskawki dość tanio, bo owoce były dostępne u plantatorów.
Większość pytanych przez nas osób jest zdania, że bez względu na obfitość tegorocznego sezonu, raczej nie powinniśmy spodziewać się cen niższych niż w ubiegłym roku. Wtedy, w piku sprzedażowym, kilogram truskawek w hurcie kosztował 4-5 zł.
Andrzej Burdelas ocenia, że w szczycie sezonu cena nie spadnie poniżej 10 zł za łubiankę. Podobnie uważają inni hurtownicy. – Nie spodziewamy się, by w tym roku było taniej niż w ubiegłym. W optymalnym momencie cena może wynieść 5 zł za kilogram, choć przez jeden – dwa dni truskawki mogą być trochę tańsze – szacuje Grzegorz Grabski. Jego zdaniem, wiele będzie też zależało od popytu za wschodnią granicą. – Sporo truskawek sprzedajemy na Wschód, jeśli będzie duży odbiór i wysokie zapotrzebowanie z tamtej strony, to będzie też wysoka cena – podkreśla właściciel hurtowni „Grabski”.
A co na to plantatorzy? – Cena w tym roku nie powinna być niższa niż rok temu – potwierdza Tomasz Pieniak. – I to pomimo tego, że wiele odmian będzie oferowanych w jednakowym czasie, ze względu na spore opóźnienie okresu wegetacyjnego – dodaje. Jak tłumaczy, zazwyczaj na rynku truskawki pojawiają się stopniowo – najpierw wczesne, potem odmiany o średnim terminie owocowania i odmiany późne, jednak w tym roku terminy owocowania niektórych odmian truskawek mogą być zbliżone. To może chwilowo obniżyć ceny, ale, zdaniem eksperta, tegoroczny sezon będzie krótki i bardzo niskich cen nie należy się spodziewać. – W tym roku najniższa cena, w okresie największego wysypu, może sięgnąć na krótko 3,5 zł – podsumowuje Tomasz Pieniak.
Sezon truskawkowy rusza. Praska Giełda Spożywcza rozpocznie go uroczystą inauguracją 6 czerwca 2013 roku. Tego dnia, w godzinach 5.00-10.00 na rynku hurtowym w Ząbkach odbędzie się impreza „Truskawkowy Raj”. To okazja, by spróbować różnych odmian tych owoców i porównać ich smaki. Degustację truskawek zapewnią działające na Praskiej Giełdzie hurtownie owocowo-warzywne. Oprócz świeżych truskawek, będzie można skosztować produkty, których truskawka jest składnikiem, takie jak: pierogi, czy knedle