W Polsce średnie roczne spożycie ryb i owoców morza wynosi 12–13 kilogramów na osobę. To blisko dwukrotnie mniej niż średnia dla tych produktów w Unii Europejskiej, która wynosi około 23 kilogramy na głowę.
Najwyższy poziom spożycia ryb i owoców morza w Europie notuje się w Portugalii (ponad 80 kg na mieszkańca), która jest jednocześnie pierwsza na świecie, następnie w Hiszpanii (44 kg) Danii (35 kg) i we Francji (33 kg). Polska pod tym względem znajduje się w Europie na jednym z ostatnich miejsc.
Eksperci obliczyli, że z kwot przeznaczonych na zakup białka zwierzęcego – zaledwie 10 proc. przeznaczamy na zalecane przez dietetyków ryby i owoce morza, a pozostałe 90 proc. na mięso zwierząt hodowlanych, w tym drobiu. To duża dysproporcja. Gorzej pod tym względem jest tylko na Węgrzech, w Rumunii i w Czechach. We wspomnianej Portugalii gospodarstwa domowe z kwot przeznaczonych na białko zwierzęce – na ryby wydają 45 proc., a na mięso zwierząt hodowlanych 55 proc.
Niskie spożycie w Polsce ryb i owoców morza, które w ostatnich latach jeszcze się niestety zmniejszyło, łatwo wytłumaczyć wysokimi cenami tych produktów – znacząco przewyższającymi średnie ceny mięsa. Średnia cena dla kategorii ryb jest w Polsce wyższa o ponad 45 proc. od kategorii mięsa i o 35 proc. wyższa od kategorii wędlin.
W naszym kraju najważniejszym segmentem sprzedaży w ujęciu wolumenowym są ryby przetworzone, w drugiej kolejności ryby świeże i wędzone. Ryby mrożone (trzeci co do ważności segment) stanowią około 1/5 wolumenu sprzedaży.
W segmencie ryb przetworzonych liderem jest śledź, który daje ponad 92 proc. sprzedaży. Liderem kategorii konserw jest makrela, odpowiadająca za ponad 1/4 wolumenu zakupów dokonywanych przez gospodarstwa domowe. Kolejne miejsca zajmują tuńczyk (z udziałem nieco ponad 21 proc.) oraz śledź (ponad 15 proc.).
W segmencie ryb mrożonych przewodzi mintaj, generujący nieco ponad 1/4 wolumenu zakupów, a w drugiej kolejności występuje dorsz z udziałem na poziomie 15 proc.
Najbardziej zróżnicowany pod względem kupowanych gatunków jest segment ryb świeżych i wędzonych. Największe udziały rynkowe ma tu makrela i łosoś (po ok. 20 proc.). Pstrąg odpowiada za 15 proc. rynku, a karp za nieco ponad 12 proc.
Jeśli chodzi o owoce morza, to spożywamy głównie krewetki, które mają wprawdzie mały udział w diecie Polaków, jednakże wzrost ich spożycia jest bardzo dynamiczny.
Analiza zakupów pod kątem najpopularniejszych gatunków ryb w poszczególnych segmentach wskazuje, że jesteśmy w swoich wyborach raczej konserwatywni i tradycyjni.
Na Praskiej Giełdzie Spożywczej bogaty wybór ryb – zarówno świeżych, jak i mrożonych oraz wędzonych – a także przetworów rybnych i konserw oferują wyspecjalizowane w ich dystrybucji hurtownie Mark oraz Lux. Przetwory i konserwy rybne można nabyć również w hurtowniach ogólnospożywczych.
Chętnie poznamy Twoją opinię. Tutaj
Aktualne notowania cen. Tutaj