Jabłko to symbol zdrowia. Jednak wiele osób omija skórkę tego owocu, bojąc się osadzonych na niej pestycydów i je wyłącznie sam miąższ. Co tracą?
Skórka jabłka zawiera w sobie to samo bogactwo witamin co reszta owocu – z tą jednak różnicą, że w dużo większej intensywności. Ma w sobie m.in. witaminę A, witaminę C, antyoksydanty, ponadto wapń, potas i fosfor. Wycinając głębiej skórkę jabłka i pomijając samą skórkę – traci się rejon jabłka, w którym jest największe zagęszczenie witamin (czyli miąższ tuż pod skórką). Warto też pamiętać, że w zależności od gatunku – rozłożenie wartości odżywczych jest wewnątrz owocu nieco inne. Jeśli więc chce się wydobyć z jabłka jak najwięcej, lepiej jeść je w całości.
Chociaż witamin i substancji odżywczych gromadzi się najwięcej w skórce jabłka – to jednak ta część owocu jest też najbardziej narażona na kontakt ze środkami chemicznymi stosowanymi w sadzie. Większość tych środków stosowana jest na długo przed zbiorem owoców. Istnieją także ściśle określone zalecenia – kiedy i jakie dawki preparatu mogą być używane oraz ile czasu musi upłynąć od zabiegu do zbioru, by ewentualne śladowe ilości środków ochrony roślin nie stwarzały zagrożenia dla zdrowia. Polscy sadownicy to dobrze wyedukowana grupa producentów, którzy doskonale wiedzą, jak prowadzić sady, by owoce nie zawierały szkodliwych substancji. Oczywiście na skórce jabłek jakieś chemiczne pozostałości mogą być obecne. Nie mogą one jednak przekraczać norm, które są uznawane jako bezpieczne dla zdrowia. Dlatego jeżeli nie przeszkadza nam smak skórki, warto dokładnie umyć owoc, by zmyć ewentualne zanieczyszczenia i zjeść go w całości.