Bazary i targowiska, zarówno stałe jak i sezonowe, to trwały element polskiego rynku sprzedaży detalicznej. Stałych jest ponad dwa tysiące, a sezonowych ponad sześć tysięcy. Najwięcej targowisk stałych, bo blisko trzysta, funkcjonuje w województwie mazowieckim. Na ich terenie znajduje się ponad 8,5 tys. stałych punktów sprzedaży.
Targowiska są przeważnie małe lub średniej wielkości. Stopniowo są one dość powszechnie poddawane „liftingowi”. Nowe, choć najczęściej zmodernizowane targowiska już odpowiadają współczesnym standardom prowadzenia handlu: ich powierzchnie są utwardzone, oświetlone, przyłączone do sieci wodociągowej, kanalizacyjnej i elektroenergetycznej. Są też wyposażone w odpływ wody deszczowej, mają pawilony zadaszone na co najmniej połowie powierzchni handlowej, miejsca parkingowe oraz urządzenia sanitarno-higieniczne.
Jak wynika z badań, Polacy są największymi zwolennikami kupowania w tego typu miejscach. Niemal połowa z nas najczęściej na targowiskach i bazarach kupuje owoce i warzywa, gdy średnia dla UE wynosi 33 proc. Szczególnie wyróżniającą Polaków na tle innych europejskich nacji jest informacja, że aż 29 proc. deklaruje kupowanie na bazarze mięsa. Unijna średnia dla tej kategorii wynosi zaledwie 11 proc.
Według ekonomistów z SGGW, udział targowisk w sprzedaży detalicznej produktów spożywczych wynosi 5−7 proc. Ostrożnie licząc, Polacy zostawiają na targowiskach około 20 mld zł rocznie. Choć w ostatnich latach powierzchnia targowisk się zmniejszyła, rosną obroty tego kanału dystrybucji i przybywa firm, które prowadzą handel na targowiskach.
W Polsce jest kilkadziesiąt tysięcy podmiotów działających na targowiskach i bazarach, z czego około 27 tys. podmiotów oferuje żywność. Radzą one sobie na rynku znacznie lepiej niż małe sklepy – przede wszystkim dlatego, że w większym stopniu skupiają się na produktach świeżych, a dodatkowo pochodzących od znanych producentów. Podmioty handlujące na bazarach i targowiskach są w dobrej kondycji finansowej. Według ekspertów, są one zadłużone łącznie na kwotę ok. 42 mln zł, co przy 1 mld zł zadłużenia handlu tradycyjnego jest sumą niewielką.
W ogóle sprzedaż targowiskowa, mimo przecież sporego zróżnicowania asortymentowego, charakteryzuje się większościowym udziałem żywności, podczas gdy w ogólnej strukturze sprzedaży w Polsce – udział żywności, łącznie z alkoholem, nie przekracza 25 proc.