W sali wystawowej biurowca Praskiej Giełdy Spożywczej w Ząbkach odbyło się 10 maja 2007 r. uroczyste otwarcie wernisażu malarstwa Stanisława Praussa pt. „Polska wieś w grafice i malarstwie”.
Prezes Giełdy Zenon Daniłowski otwierając wystawę podkreślił, że rynek hurtowy produktów spożywczych, jakim jest Giełda, ma swoje korzenie w dawnych jarmarkach, na które chłopi zwozili swoje produkty żywnościowe, wyroby rękodzielnicze, narzędzia codziennego użytku… – Na obrazach Stanisława Praussa takie jarmarki są ukazane. Są też na nich zatrzymane przez malarza fragmenty z codziennego życia dawnej polskiej wsi i ukazana jest architektura, a więc rudobrązowe strzechy, skrzypiące koła młynów wodnych, wiejskie podwórka a także typy chłopskich postaci – mówił prezes Daniłowski. – Trzeba też pamiętać, że wszystkie potrawy, które dziś są przez nas spożywane, mają swoje korzenie w dawnej kuchni dworskiej czy chłopskiej. To pod gontem czy strzechą nasze prababki warzyły żur, barszcz, lepiły pierogi i kładły na wrzątek kluski – podkreślał prezes Daniłowski.
Patrząc na obrazy Praussa ma się wrażenie, że ta dawna polska wieś jest obok nas. Zdawałoby się, że słychać rżenie koni, jazgot ptactwa domowego i skrzypienie żurawia wyciągającego cebrzyk wody. Prauss (1902-1967) był malarzem obserwatorem, doszukującym się na wsi, w wiejskich obyczajach i codzienności prawdy życia. Ważnym nurtem jego twórczości są realistyczne rysunki wykonane ołówkiem, a przedstawiające chłopów na tle wiejskiego środowiska. Są też doskonałe portrety koni. Na wystawie są też pokazane akwarele Praussa i ołówkowe szkice, które przedstawiają wiejskie pejzaże, powtarzane w różnych wariantach i o różnych porach roku.
Prezentowane na wystawie obrazy wypożyczył dyrektor Muzeum Historii Polskiego Ruchu Ludowego – dr Janusz Gmitruk, który jako współorganizator artystycznego przedsięwzięcia przypomniał drogę życiową kieleckiego malarza, absolwenta krakowskiej ASP. Obecna na otwarciu wystawy Bożena Żelazowska, dyrektorka Departamentu Kultury Promocji i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego podkreśliła, że łączenie biznesu ze sztuką to dobry pomysł. – Zaabsorbowani codziennymi obowiązkami producenci i handlowcy mają dzięki tej wystawie doskonałą okazję zatrzymać się na chwilę i zadumać nad sztuką. Uzmysłowić sobie też, że sprzedawane na Giełdzie kartofle, owoce warzywa i chleb pochodzą przecież ze wsi, gdzie rolnicy w pocie czoła je wytwarzają. Tak było dawniej, co uwidocznione jest na obrazach Praussa, i podobnie jest dzisiaj – podkreśliła Żelazowska.
Na otwarcie wystawy przybył także starosta powiatu wołomińskiego Maciej Urmanowski oraz burmistrz miasta Ząbki Robert Perkowski. Obecni byli przedstawiciele środowiska społeczno-kulturalnego powiatu wołomińskiego oraz dziennikarze.